Pielęgnacja cery trądzikowej - wiosenne porządki w kosmetyczce

Pogoda zmienną jest - jak kobieta. To samo można powiedzieć o sezonowej pielęgnacji. Tylko że w tym przypadku zmiany są jak najbardziej potrzebne. Zabiegi kosmetyczne, kosmetyki, masaże... Wraz ze zmianą pory roku, nasza cera często wymaga od Nas nieco innych wariacji. Robi się cieplej, coraz rzadziej musimy chronić ją przed zimnym wiatrem, ale pamiętać należy o filtrach przeciwsłonecznych. Pielęgnacja skóry trądzikowej to trudny temat - a jak to wygląda w praktyce? Nowości, starzy ulubieńcy i wiele, wiele więcej...

Cera trądzikowa, trądzik, recenzja, opinia, tonizacja, pielęgnacja, Ekstrawagancka Blog
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o salonie kosmetycznym Healthy Beauty - kliknijcie w zdjęcie!

Tonik do twarzy

Peel Mission - Aza Tonic

Na początku produkt, który w mojej pielęgnacji dopiero się pojawił - a to za sprawą pomocnych, dobrych dusz z salonu kosmetycznego Healthy Beauty. Nie zalicza się może do kosmetyków naturalnych, tak jak pozostałe trzy produkty (które opisane są nieco niżej) i stosuję go jako ostatni - bądź przedostatni - etap wieczornej rutyny. Niepozorna buteleczka o aptecznym wyglądzie to nic innego jak produkt wzbogacony o kwas azelainowy. Dla kogo? Głównie osób, którym znany jest trądzik zaskórnikowy, grudkowo-krostny a także ostatnio popularny - trądzik różowaty. Dlaczego więc znalazł się w mojej wiosennej pielęgnacji? Przede wszystkim od lat zmagam się z trądzikiem, który nasila się wraz z jedzeniowymi grzeszkami. Kawa z mlekiem, słodka przekąska a nawet zwykle śniadanie z dodatkiem nabiału sprawia, że cera jest bardziej kapryśna niż zwykle. Stąd poszukiwania produktów, które złagodzą nieco te zmiany. Ten nie należy do najtańszych - kosztuje około 99 zł za 200 ml. Na szczęście codziennie używamy niewielkiej ilości.

Składnik aktywny, to wyżej wspomniany kwas azelainowy. O ile samo pojęcie kwasów może kojarzyć się niezbyt dobrze, to należy pamiętać, że nie każdy kwas musi być nakładany jedynie przez kosmetyczkę. Wszystko zależy od jego właściwości i... stężenia. Tutaj jest ono niewielkie - 5%. Ponadto kwas ten sprawdza się przy cerach delikatnych - to jest tych wrażliwych, naczynkowych czy z trądzikiem. Można go stosować latem - dlatego odstawiłam na bok witaminę C, na rzecz tego produktu. 

Jak używać? Tonik należy stosować dwa razy dziennie - oczywiście wybrałam ranek i wieczór, a nakładam go poprzez delikatne przetarcie buzi nasączonym wacikiem. Żyję z ogromną nadzieją, że na dłuższą metę tonik pozwoli na ukojenie powstających zmian i ich szybsze gojenie - jako że słońce coraz częściej wychodzi zza chmur (a przynajmniej częściej niż zimą), to ograniczyłam używanie serum z witaminą C, które do tej pory ładnie goiło drobne ranki. Za mną dopiero ponad tydzień stosowania, ale jak do tej pory nie pojawiło się żadne uczulenie, podrażnienie - a jest wręcz odwtornie - to może być stały element pielęgnacji, jednak o efektach opowiem najwcześniej za dwa miesiące...

Co do cery trądzikowej, recenzja, Naturalne kosmetyki, Vianek, Sylveco, Blog Opinia, Recenzja Ekstrawagancka

Produkt oczyszczający

Vianek - Łagodząca emulsja myjąca do twarzy

Po raz pierwszy w mojej pielęgnacji. Zakup był nieprzypadkowy, bo potrzebowałam takiego kosmetyku, który poradzi sobie ze zmyciem olejku a ten czasami wybieram jako formę zmywania makijażu. Używam na zmianę tego ze Swanicoco i Biolove, ale to właśnie ten drugi okazał się bardzo trudny,  jeżeli chodzi o jego całkowite pozbycie się z buzi. Na ratunek trzeba było szukać pianki lub emulsji - padło na Vianek. Kosztuje niewiele (około 18 zł), buteleczka ma 150 ml a dodatkowo ostatnio coraz łatwiej z dostępnością - od kiedy Sylveco i Vianek pojawiły się w Hebe, raczej nie mogę narzekać na brak naturalnych produktów pod ręką. I tak oto za mną już 3/4 buteleczki. 

Składniki aktywne, które odpowiadają za łagodzące działanie, to miedzy innymi kompleks składników łagodzących - alantoina, panthenol, ekstrakt z korzenia żywokostu o silnych właściwościach regenerujących i olej kokosowy. Wiele mówi się o tym, że olej kokosowy zapycha - szczególnie cerę trądzikową. Jeżeli tylko zmywamy go z twarzy, nie powinniśmy się tym martwić. 
Skład: Aqua, Glycerin, Cocos Nucifera Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycerin, Cetyl Alcohol, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Symphytum Officinale Root Extract, Panthenol, Sodium Alginate, Glyceryl Oleate, Stearic Acid, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Citrus Limonum Peel Oil.

Jak używać? Właściwie emulsję możemy stosować kiedy tylko mamy taką potrzebę. Ja używam jej wyłącznie wieczorem, bo szczerze powiedziawszy wolę konsystencję pianki. Jednakże nie ma mowy, by emulsja nie poradziła sobie ze zmyciem resztek po OCM. Wystarczy pompka lub dwie, roztarcie produktu w dłoniach i delikatny masaż twarzy. Bez dyskomfortu, szczypania oczu czy czegokolwiek innego. Później zmywamy emulsję letnią wodą i voilà!

Recenzja Opinia Blog Kosmetyczny, Co dla cery trądzikowej? Łagodne kosmetyki, Naturalne kosmetyki,

Produkt usuwający makijaż

Vianek - Odżywczy płyn miecalarny tonik 2in1

Dla każdego rodzaju cery, bo jest delikatny w swej prostocie. Chociaż - z drugiej strony nie taki lekki, na jaki wygląda, gdyż radzi sobie dobrze nawet ze zmyciem mocnego makijażu. Pachnie obłędnie, tylko z wydajnością nie jest tak kolorowo. Jednak to najmniej istotny mankament. Łagodzący płyn micelarny miałam po raz pierwszy, za to inne produkty Sylveco z tej kategorii znam już bardzo dobrze. Nawet wersję od Biolaven. To aktualna stała się jednak numerem jeden i jako że widzę już denko, to nie zawaham się kupić płyn raz jeszcze (około 17 zł za 200 ml). Głównie dlatego, że nie mogę mu nic zarzucić, dodatkowo wpisuje się w naturalną pielęgnację i jak do tej pory poradził sobie z każdym makijażem. Po jego użyciu skóra nie jest zaczerwieniona, a miewałam takie przypadłości niejednokrotnie po użyciu produktów mniej naturalnych.

Składnik aktywne, którymi może się pochwalić micek to głównie ekstrakt z nagietka i panthenol - to one odpowiadają za właściwości łagodzące. Ponadto w składzie znajdziemy także olej z pestek moreli, olej rokitnikowy i lecytynę sojową.
Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Calendula Officinalis Flower Extract, Propanediol, Panthenol, Prunis Armeniaca Kernel Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Lecithin, Citric Acid, Phytic Acid, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Lilial, Coumarin.

Jak używać? Stosowanie niczym się nie różni od innych produktów tego typu. Nasączamy płynem micelarnym wacik i dokładnie zmywamy makijaż, W przypadku oczu - mocno nawilżony płatek przykładamy delikatnie do zamkniętych powiek i czekamy aż produkt rozpuści między innymi tusz do rzęs. Później wykonujemy delikatne, koliste ruchy.

Recenzja, opinia, blog kosmetyczny, Co na skórę trądzikową? Trądzik, cera problematyczna, produkty, kosmetyki, pielęgnacja, Ekstrawagancka

Produkt złuszczający i kojący

Vianek - Odżywcza maseczka peeling do twarzy

Oto rarytas, który znam nie od dzisiaj. Maseczka ta nie jest nowością w mojej pielęgnacji. Żałuję jednak, że tak długo nie miałam okazji kupić jej ponownie. Ale już jest i znów czuję się z tym lepiej. Początkowo byłam wystraszona jej konsystencją - kolorowa papka, której bliżej do rozgniecionej kostki rosołowej niż kuszącej maseczki. Ale już po pierwszej aplikacji wiedziałam, że to nie jest zakup na jeden raz. Denko przyszło zbyt szybko, a może to ja za często ją używałam - jednak to żaden problem, bo maseczka może - ale wcale nie musi - być także peelingiem. Nasz wybór. Nakładamy jak maseczkę i relaksujemy się tą chwilą - trzeba tylko uważać, by nie zgubić co nieco, bo drobne dodatki lubią uciekać z buźki. Produkt kosztuje około 19 zł. 

Składnik godny uwagi to przede wszystkim zmielone siemię lniane. Oprócz tego znajdziemy tutaj także olej sojowy, olej z pestek moreli, olej rokitnikowy, masło kakaowe, masło shea i to z awokado. Dodano także miód, który uelastycznia skórę.
Skład: Glycine Soja Oil, Linum Usitatissimum Seed Extract, Glyceryl Stearate, Mel Extraxt, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Persea Gratissima Butter, Butyrospermum Parkii Butter, Hippophae Rhamnoides Oil, Tocopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid.

Jak używać? Najlepiej wieczorem, chociaż kto tam zabroni i rankiem. Najpierw dokładnie oczyszczamy twarz (np. płynem mineralnym) a następnie możemy przystąpić do aplikacji. Wolę maseczkę nakładać odpowiednim pędzelkiem - jest to znacznie wygodniejsze i... mniej brudzące.

Sposób 1 - PEELING - Skórę twarzy zwilżamy a następnie nakładamy produkt na skórę kulistymi ruchami. Wykonujemy lekki masaż przez 3 minuty a następnie pozostawiamy peeling na skórze do 10 minut. Zmywamy letnią wodą.

Sposób 2 - MASECZKA - Nawilżamy skórę i nakładamy produkt. Pozostawiamy na buzi do 10-13 minut a następnie zmywamy letnią wodą.

Trądzik, problem, skóra, cera, ratunek

Tylko tyle i aż tyle, jeżeli chodzi o stałe punkty w wieczornej pielęgnacji wiosną. Są jeszcze pewne elementy, które zmieniają się naprzemiennie - maseczki, sera, kremy. O nich również powstanie wpis a może się okazać, że sporo będzie tam z koreańskiej pielęgnacji. Cóż ja poradzę, że krążę tak między azjatyckimi a naturalnymi produktami (głównie z Polski!).

A jak wygląda Wasza wieczorna pielęgnacja? Jest naturalna, czy może wręcz przeciwnie? Zmienna, czy może stała?