Najlepszy jest ten pełen słodyczy, ja wiem. Kalendarz adwentowy to jednak coś więcej niż tylko bomba kaloryczna. Z roku na rok na rynku pojawia się coraz to więcej wariantów mniej lub bardziej spersonalizowanych - pełnych kosmetyków i innych gadżetów, które mają Nas uszczęśliwiać każdego dnia. W tym roku się zbuntowałam! Stworzyłam projekt, który dostarczył mi wiele zabawy. Pokażę więc Wam, jak niewielkim kosztem stworzyć niepowtarzalny kalendarz, który stanie się również świąteczną ozdobą. Jednak o jego uzupełnienie zadbacie Wy sami...
Ponad półtorametrowa, świąteczna ozdoba za mniej niż 25 zł? To naprawdę możliwe i dodatkowo bajecznie (lub świątecznie, jak kto woli!) proste. Nie mogę napisać, że stworzyłam coś jako pierwsza, bo tego rodzaju kalendarze znane są już od kilku lat. Jednak to od Nas zależy, jak będzie prezentować się efekt końcowy i ile to wszystko będzie kosztować. Nie sztuką jest bowiem wydać miliony monet na coś, co będzie Nas cieszyć zaledwie jeden miesiąc w roku a i może znudzi się po dwóch latach. Chciałam również stworzyć coś, co każdy z Was mógłby samodzielnie odtworzyć. Swój dietetyczny kalendarz zrobiłam samiusieńka, bez niczyjej pomocy.
Żałuję tylko, że nie widziałam miny mojego lubego, gdy obudził się rankiem 1 grudnia i zobaczył stojącą przy szafie drewnianą choinkę...
Proste i szybkie DIY
Sama garnę się do wszystkiego, ale nie wszystko w gruncie wychodzi mi tak, jakbym sobie tego życzyła. Dlatego w pracach DIY wolę wybierać projekty proste, nieskomplikowane i o małym prawdopodobieństwie porażki. Jednak i tutaj nie obyło się bez kilku schodków, ale to tylko dlatego, że robiłam coś po raz pierwszy i dodatkowo bez żadnej instrukcji. Samiusieńka!
Do stworzenia kalendarza przyda się Wam kilka rzeczy, które znajdziecie z domu oraz kilka dodatków, po które musicie wybrać się do sklepu. W moje dodatki zaopatrzyłam się w czterech sklepach - w tym z bibelotami kupiłam jutowy sznurek, Tiger dostarczył mi gotowych torebek adwentowych, lampki o ciepłym świetle kupiłam w HomeSay za dosłownie grosze a w OBI nabyłam trzy drewniane listwy.
Materiały, które zapewne posiadasz:- gwoździe (lub pojedynczy gwóźdź) do złączenia dwóch listew
- młotek
- piłka do cięcia drewna
- papier ścierny (jeżeli trzeba wygładzić miejsca cięcia)
- ołówek
- nożyczki
- filcowe naklejki (lub inny zamiennik)
Dodatkowe:- drewniane listwy
- sznureczki do wiązania
- torebki na prezenty
- światełka
Instrukcja KROK PO KROKU
- Zacznij od projektu. Ustal, jaką wysokość ma mieć Twoja choinka - możesz wykonać wersję miniaturową, bądź taką pod sam sufit. Pamiętaj, że wszystko zależne jest od ozdób które będziesz wieszać na listewkach. Moja choinka ma wysokość około 180 cm.
- - Zaplanuj ilość szczebelków. Rozłóż listwy na podłodze i poukładaj torebeczki w taki sposób, w jaki później będziesz je wieszać. Sprawdź, na ile części należy pociąć trzecią listwę.
- - Zaznacz ołówkiem miejsca cięcia i przetnij drewnianą listwę. Jeżeli miejsca cięcia będą chropowate, potraktuj je papierem ściernym.
- - Zrób zdjęcie projektu - dzięki temu po zbudowaniu szkieletu będziesz mógł/mogła odtworzyć to, jak ma wyglądać Twoja choinka.
- - Przygotuj torebeczki - naklej na nie cyferki lub wypisz odręcznie. Następnie przewlecz przez każdą torebkę kolorowy sznureczek, który uprzednio należy pociąć na 24 części.
- Połącz ze sobą listewki. Możesz je zbić za pomocą gwoździ, ale u mnie wystarczyło zrobić to tylko w przypadku łączenia dwóch najważniejszych listewek. Pozostałe związałam za pomocą jutowego sznurka, dzięki czemu w każdej chwili mogę w łatwy sposób rozebrać moją choinkę albo zmienić położenie poszczególnych szczebelków.
- - Rozwieś adwentowe torebeczki. Jeżeli planujesz schować w nich coś więcej niż małe czekoladki czy karteczki - umieść to zanim przywiążesz je do szczebelków.
- - Załóż lampki i inne ozdoby. Od Ciebie zależy, czy choinka będzie minimalistyczna czy może pełna przepychu.
- - Naklej filcowe podkładki w miejscach, które będą miały styczność ze ścianą. Dzięki temu zapobiegniesz drobnym uszkodzeniom.
- - Ciesz się wspaniałą, świąteczną ozdobą, która będzie Ci towarzyszyć aż do świąt (a może jeszcze dłużej!). Pamiętaj, że na małym metrażu spokojnie możesz zastąpić takim kalendarzem prawdziwą choinkę.
A teraz czas na element najważniejszy - czym wypełnić papierowe torebki? Pamiętajcie, że to czas oczekiwania na święta Bożego Narodzenia, dlatego z prawdziwymi prezentami warto wstrzymać się do wigilijnego wieczoru. Tymczasem możemy rozpieszczać się drobnostkami, często kosztującymi tyle co nic albo wcale.
Karteczki z miłym słowem - to wariant, który wybrałam ja! Na miniaturowych karteczkach napisałam krótkie zdania, które mają nie tylko rozbawić, ale również wzruszyć. Prosto z serca!
Karteczki z cytatami - najlepiej z takimi, które związane są ze świąteczną atmosferą! Pełno tego w internetowych przestworzach. Możecie również składać sobie życzenia - kawałek po kawałku, karteczka po karteczce.
Czekoladki, cukierki i inne słodycze - a to wariant dla tych, którzy nie muszą być na diecie. Właściwie ja też nic nie muszę, ale żeby zaspokoić moje łakomstwo musiałabym mieć ze trzy kalendarze. Jeżeli jednak Wasze potrzeby słodkości są nieco mniejsze, kupcie garstkę cukierków na wagę i codziennie zjadajcie po jednym (jeeee-dnyyyym!).
Wydrukowane zdjęcia - poproście każdego z domowników, by wydrukował ulubione 24 zdjęcia w wersji miniaturowej. Każdego dnia możecie wspólnie zaglądać do kieszonki i sprawdzać, jakie wspomnienia tam ukryliście!
Miniaturki kosmetyków - jako ekskluzywna wersja dla Pań. Mogą to być również próbki. Tutaj panowie mogą zaskoczyć swoje oblubienice. To taka tańsza alternatywa dla tych horrendalnie drogich, drogeryjnych kalendarzy.
Obrazek pocięty na 24 elementy - czyli bardzo nietypowa wersja puzzli. Tutaj też polecałabym wydrukowanie zdjęcia, tym razem w dużym formacie. Niech efekt końcowy będzie dla drugiej osoby zaskoczeniem!
Drobne prezenty, które tylko uda Ci się tutaj zmieścić! - Zakładam bowiem, że kalendarz ten będzie prezentem dla kogoś... albo też wspólną frajdą. Taka zabawa dla dwóch lub więcej osób. Samego siebie raczej trudno zaskoczyć, ale w przypadku drugiej osoby mamy już znacznie większe pole do popisu.
Ile to kosztuje?
- listewka - 3 szt. (jedna sztuka to koszt 2,50 zł) - 7, 50zł
- torebeczki wraz z naklejkami i sznurkiem - 8 zł
- sznurek jutowy - 2,99 zł
- lampki ledowe (opcjonalnie) - ok 5 zł
Całkowity koszt stworzenia kalendarza: 23,49 zł
Tym miłym akcentem chciałabym Wam przypomnieć, że odliczamy do Świąt! Hoł, hoł, hoł, na pisanie listów do staruszka z brodą nie mam już nawet czasu (i nie, nie dlatego, że wyrosłam), ale mam nadzieję, że ten dzień spędzę w jakiś szczególny sposób. Dajcie znać, jakie są Wasze Mikołajkowe plany i....
... czy i Wy macie swój ADWENTOWY KALENDARZ?
