Noc w Pałacu i nowości marki Dermo Future

Podobno sielskie jest życie blogera. Coś tam skrobnie, a później strzeli trzy fotki z rąsi zanim jeszcze przyjdzie kurier, by następnie dobrać się do ogromnej paczki. Dostaje gifty, jeździ po eventach i opływa go blask sławy. Ilu ludzi, tyle opinii, a ile blogerów tyle... no właśnie - bardzo lubimy narzekać. Ale kiedy już skończymy, to zawsze znajdziemy coś, co udowadnia, że blogosfera ma również swoje dobre strony. Tylko kosmetoholik zrozumie, co to znaczy jechać przez pół Polski, by zobaczyć trzy nowości w ofercie lubianej marki kosmetycznej. I piać przy tym z zachwytu, bo to przecież spełnienie marzeń.

Nowości i spotkanie z Dermo Future / Blog Kobieta Ekstrawagancka

DermoFuture zapewne znacie, jeśli bloga wytrwale czytacie. Pewnie nie byłoby tak kolorowo, gdybym nie poznała marki od najlepszej strony i od tej pory oglądała ich produkty poprzez pryzmat serum z witaminą C. Używam po dzień dzisiejszy, stale do niego wracam a po ostatnim wyjeździe może zostać odrobinę zdradzone na rzecz nowości. Ale nie tylko kosmetykami DermoFuture żyje - jeszcze większą popularnością cieszy się szczoteczka soniczną oraz masażer do twarzy z głowicą wzbogaconą 24-karatowym złotem. 

Brzmi ekskluzywnie i tak być powinno, bo marka ma jedno proste założenie - przenieść salon kosmetyczny do domowego zacisza. Większość zabiegów jest na tyle prosta, że możemy wykonywać je samodzielnie, bez pomocy kosmetyczki. Dlaczego więc za każdym razem mielibyśmy umawiać się na wizytę i płacić niebotyczne pieniądze za coś, co chętnie zrobimy sami?
Blog Kobieta Ekstrawagancka

Pierwszy weekend marca stał się fantastyczną okazją, by poznać nowości, które marka przed chwilą umieściła na sklepowych półkach. Tak oto zjechało się z całej Polski prawie dwudziestu blogerów, by macać, wąchać, smarować, masować i prześwietlać składy trzech nowych produktów - serum z witaminą K, serum z witaminą A oraz serum z biotyną. Całe trio przeznaczone jest do pielęgnacji twarzy, szyi i dekoltu. Co jednak szczególnie istotne - każde z nich dedykowane jest innym dolegliwością, ale zauważalne są także zadatki produktów uniwersalnych. Chcecie wiedzieć dlaczego? 

  • Serum - KURACJA REWITALIZUJĄCA Z WITAMINĄ A - ma odpowiadać za poprawę struktury i spoistości naskórka, wygładzenie i redukcję zrogowaciałej warstwy naskórka, cofanie objawów fotostarzenia skóry, pogrubienie i odnowę (dzięki zwiększeniu produkcji i zreperowaniu włókien kolagenu i elastyny), poprawę nawilżenia (dzięki stymulacji produkcji kwasu hialuronowego), rozjaśnienie przebarwień posłonecznych, potrądzikowych i hormonalnych, zwężenie porów skóry, które z wiekiem stają się bardziej widoczne, zwiększenie jędrności i elastyczności skóry, wygładzenie i zmniejszenie zmarszczek, w tym tzw. kurzych łapek wokół oczu oraz zmarszczek mimicznych a także poprawę konturu twarzy, unoszenie konturu twarzy.
  • Serum - KURACJA USZCZELNIAJĄCA NACZYNKA Z WITAMINĄ K - ta natomiast powinna wzmacniać i uszczelniać osłabione ścianki naczyń, zmniejszać widoczność naczynek krwionośnych, zapobiegać nadmiernemu rozszerzaniu naczynek, stymulować procesy naprawcze i regenerować skórę podrażnioną. 
  • Serum - KURACJA ODMŁADZAJĄCA Z BIOTYNĄ (WITAMINA H) - to innowacyjny sposób na regenerację skóry, poprawę jej elastyczności, stymulowanie procesów naprawczych, ochronę przed nadmierną utratą wody, odnowę naskórka i regenerację podrażnień. 
Pewnie wielu ciekawi, czy to naprawdę działa, czy w magiczny sposób jesteśmy piękni od zaraz. A prawda jest wszystkim znana, chociaż wcale nie taka straszna - odpowiednia pielęgnacja skóry to nie tylko ogromne sumy przeznaczone na kosmetyki, ale przede wszystkim troska o skórę w każdym aspekcie - odpowiedniego demakijażu, diety, nawilżenia od wewnątrz, masaży a na sam koniec produktów dobranych do potrzeb skóry. Bo gdy wszystkie podpunkty spełnimy, to takie kosmetyki będą tylko kropką nad ,,i''. Na recenzje jeszcze nie pora, ale coś tak czuję, że z całej trójki to witaminka A może jeszcze pozytywnie namieszać w mojej wieczornej pielęgnacji. Wciąż testuję, wciąż sprawdzam i w swoim czasie zdradzę nieco więcej.

Blog Kobieta Ekstrawagancka

Kosmetyki, masaże i blogerki bez makijażu

Wiecie, to bardzo ryzykowne prosić wymalowane kobiety o zmycie makijażu. To tak jak zasugerować wystrojonej kobiecie by ściągnęła swoją suknię Diora i pokazała się w wersji sauté. Wiele z Nas, blogerek, kosmetykami zaczęło interesować się nie bez powodu - walka z trądzikiem czy przebarwieniami przypominała wyprawę na wiatraki, a żeby z wrogiem wygrać, trzeba go było poznać od środka, a czasami trochę zatuszować jego obecność. Miałam okazję uczestniczyć już w spotkaniu, gdzie na wstępie zmyliśmy co tam nam na buzi zalegało, ale spotkanie było znacznie bardziej kameralne. Tymczasem tutaj - sala pełna osób, zewsząd błyski fleszy blogerskich aparatów.

Wtedy po raz pierwszy wypróbowaliśmy nowości od DermoFuture, Do wybory, do koloru w akompaniamencie wybranych urządzeń - rozgrzewającego masażera pod oczy bądź tego ze złotą głowicą. Było więc sporo gadania, masowania, testowania... a później smakowania. Gdy catering zaserwował obiad.

Wielki powrót kosmetyków Constance Caroll

Są takie marki, których kosmetyki przeszły do historii. Róże z Bourjois, pomadki z Bell czy pudry z Constance Caroll. Niepozorne, w plastikowym pudełeczku, tak bardzo lubiane przez nasze mamy i babcie. Sztuką jest jednak nie tylko zapisać się na kartach kosmetycznej historii, ale także nie wypaść również z obiegu. A marka próbuje, dlatego wciąż możemy nie tylko kupić ich puder, ale także kilka innych produktów.

A o jakich mowa, dowiedziałyśmy się na spotkaniu, bo marka uraczyła Nas małymi prezentami, dzięki którym po zabiegu mogłyśmy stworzyć szybki makijaż na nowo. Na co moje cera zareagowała jednoznacznie - nawet się nie waż! Podkład z parafiną na trzecim miejscu to nie moja bajka, za to już metaliczne cienie zasługują na uwagę. Dawno nie spotkałam się z tak dobrą pigmentacją wśród produktów z niższego przedziału cenowego. Do tego ładnie błyszczą się nawet bez bazy. Precyzyjny eyeliner w kolorze Black Carbon posiada bardzo precyzyjny pędzelek. Ale ma też swoje wady - namalowana kreską naprawdę długo schnie. Mimo wszystko z całej paczki trzy kosmetyki okazały się być pozytywnym odkryciem. Kto wie, może za jakiś czas marka pojawi się nie tylko na półkach osiedlowych drogerii, ale też większych sieciówek. 


Hotelowe igraszki, czyli Pałacyk Otrębusy

To nie survival, dlatego korzystając z zaproszenia marki, późnym popołudniem odwieziono nas do hotelu tuż za Warszawą. Właściwie do Pałacyku o tajemniczej nazwie Otrębusy. Gdzieś na skraju cywilizacji, chociaż z popularnym dyskontem spożywczym pod nosem. Takie udziwnienia! A sam hotel niezwykle uroczy, ekskluzywny i na pełnym wypasie. Nie zabrakło bowiem dostępu do basenu, SPA, klimatycznego ogrodu. Wieczorem zjedliśmy wspólną kolację, a po szybkim prysznicu i wieczornej pielęgnacji zostało już tylko jedno - wino i ploteczki na łóżkach jak z Buckingham Palace. Nie słowem, a obrazem trzeba tu zadziałać, także zostawiam Was z galerią moich zdjęć, a więcej wrażeń i informacji szukajcie już na stronie - Oficjalna Strona

Blog Kobieta Ekstrawagancka event, spotkanie z marką Dermo Future

Nowości Dermo Future, event, spotkanie Blog Kobieta Ekstrawagancka

Blog Kobieta Ekstrawagancka Nowości Dermo Future


Kobieta Ekstrawagancka Blog
Na zdjęciu Magda o urodzie Królewny Śnieżki, czyli autorka bloga Mazgoo.pl


Główny sprawca całego zamieszania był - Michał z Twoje Źródło Urody, który zwerbował wytrwałych uczestników. Była także Paulina czyli Czarszka, Dobrusia z Dobrul Bloguje, Agnieszka z Kosmetyki Bez Tajemnic, Madzia czyli Mazgoo, Aleksandra z Arsenic, Ania z Kolorowy kraj, Dorota z W blasku marzeń, Gosia z Esy, Floresy,Fantasmagorie, Patrycja z Interendo, Paulina czyli Zakochana w kolorach, Margareta z Life in Colour, Monika z Blonde Bangs, Grzesiek z Wszystko o pielęgnacji, Agnieszka z Lepsza wersja samej siebie, Alina z TrendDash i Izabela z Nianio

Jak postrzegacie eventy, spotkania i tego rodzaju wyjazdy organizowane przez marki? O nowościach wolicie dowiedzieć się z mediów, czy z czytanych przez Was blogów? Co lubicie, a co odrzuca Was w produktach marki DermoFuture?