Moje sposoby na... udany makijaż każdego dnia

Musze zacząć od tego, że już w samym tytule ukryła się pewne pułapka. To nie żadne chochliki, a typowy chwyt, byście na chwilę zatrzymali się i przeczytali coś, co może trochę zmienić Wasze podejście do siebie samych. Tu, u góry, użyłam bądź nie użyłam pewnych słów z czystą premedytacją Także.. Nie każdego - bo makijaż to nie jest obowiązkowy punkt rozpoczęcia dnia, chociaż wielu tak uważa a najczęściej używane słowo ,,perfekcyjny'' zamieniłam na ,,udany''. Bo jest różnica uważać coś jako osiągniecie powyżej oczekiwań a rozpływać się nad idealnością. Makijaż to zabawa - nie zapominajmy o tym - nawet jak skrywamy pod warstwą podkładu jakiś wstydliwy problem. Dopiero jeżeli ten punkt w pełni zaakceptujemy, możemy z dumą powiedzieć, że wyglądamy perfekcyjnie.

Ekstrawagancka / Recenzja

#makijażowe love - Inspirujący tydzień lutego, który udowadnia, że blogerki to nie tylko samotne dusze dbające jedynie o swój blogowy kącik. Przez siedem dni spodziewajcie się inspirujących wpisów, które nie tylko będą uczyć i inspirować, ale także zachęcać Was do działania. Nie wstydźcie się i tagujcie swoje zdjęcia powyższym hashtagiem. Pokażcie swoje makijaże, ulubione kosmetyki i wszystko, co związane jest ze strefą beauty. Pokażcie, że jesteście z nami! Liczymy na Waszą kreatywność...
Nie będą to typowe tricki, jakich zapewne się spodziewacie. Nie będzie o nakładaniu podkładu, blendowaniu cieni czy sposobach ukrywania niedoskonałości - to tylko dodatki. O tym, jak będziecie czuć się w makijażu, czy się uda i czy ręka będzie danego dnia lekka, decyduje przede wszystkim nasze nastawienie. Przyznać mi się proszę - komu nie udał się makijaż tylko dlatego, że miał zły dzień lub dopadło go przeziębienie? 

POLECANE: 5 sposobów na... wspaniały wygląd każdego dnia!

Ekstrawagancka Recenzje

HERBATA na powitanie 

Czy przed czy po, herbata dobra na wszystko. Jeżeli od niej zaczynam i na niej kończę makijaż, wszystko jest jakby bardziej udane. Może to te ziołowe mieszanki a może kwestia pozytywnego myślenia, ale mięta, czystek albo inne parzone pyszności to coś, co daje mi mocniejszego kopa niż kawa. Budzi, rozbudza i pobudza. A jak jeszcze dodać do tego ulubiony kubek, to mamy już przepis na duet idealny. Pamiętajmy, że skórę nawadniamy nie tylko od zewnątrz (kremy), ale i od wewnątrz. Dlatego tuż po przebudzeniu polecam zacząć od wody z cytryną, a dopiero później przejść do herbaty. Taka kolejność nie tylko pobudzi metabolizm, ale dobrze wpłynie na Nasz organizm. Nawet potrafi przywrócić humor. Może wreszcie przestanę zapominać o tym sposobie, to i makijaż będzie częściej wyglądał znośnie...

Ekstrawagancka Recenzje Blog
Słuchawki Sudio Sweden - a dla czytelników kod zniżkowy 15%  na wszystkie nasze produkty zakupione przez - hasło to EKSTRAWAGANCJA15

Muzyczne Dzień Dobry

Dobry humor, dobry humor - pilnie poszukiwany. A jak herbata to wciąż za mało, wtedy czas na sposób drugi - muzykę. Tę z radia, odtwarzacza, komputera czy telefonu. Nieważne skąd, ważne by była. Swojego czasu stworzyłam nawet na YouTube listę zatytułowaną Morning Music. Chyba trochę nieznośna ze mnie sąsiadka, bo gdy tylko mogę - podkręcam głośniki na maksa. A gdy nie mogę... wtedy wybieram słuchawki. Ostatnio te od Sudio Sweden, bo ich bezprzewodowy zasięg pozwala latać po całym mieszkaniu bez telefonu. Ale o tym niebawem. Tylko nie ważcie się wybierać z rana depresyjnych kawałków! Te zostawmy sobie na ewentualny wieczór przy winie. Nie polecam tylko tanecznych harców przy malowaniu kreski eyelinerem... 

Ekstrawagancka / Recenzje
Niezastąpiona, jedyna w swoim rodzaju - szczotka Tangle Angel. Więcej o niej...

WŁOSY... przed makijażem czy po?

Czy wiecie, że niektóre kosmetyki do włosów mogą negatywnie wpłynąć na na naszą buzię? Dlatego warto zwrócić uwagę na to jak nakładamy tego rodzaju produkty i kiedy to robimy, bo może się okazać, że zaszkodzą nie tylko naszemu makijażowi, ale także cerze. Jeżeli tuż po umyciu używam na w pielęgnacji włosów olejków ze składnikami mocno chemicznymi - pilnuję, by wszystko odbywało się z dala od buzi, a chwilę później związuję włosy w kitkę (kiedy na buzi mam już makijaż tworzy on pewnego rodzaju barierę i ocierające się włosy to nic złego). Przed suszeniem włosów nawilżam skórę kremem lub mgiełką, bo mimo uważnego używania suszarki, ciepłe powietrze nie jest przyjazne suchej skórze. Dopiero później przystępuję do wykonania makijażu - jeżeli zamienię kroki i w drugiej kolejności wysuszę włosy, puder na buzi często wygląda nieestetycznie a bywa i tak, że zaczyna pękać. 

Ekstrawagancka Blog Recenzje
Krem Whamisa w wersji Organic Flowers Water Cream. Więcej o kremie... 

NAWILŻENIE to dla skóry śniadanie

Ile bym dała, żeby w czasach gimnazjum ktokolwiek wytłumaczył mi, że pierwszy krok makijażu, to nałożenie kremu. Najlepiej tego mocno nawilżającego. Jeżeli by tak było, moja skóra zapewne nie wyglądałaby tak, jak dziś. Po trzech latach traktowania jej zapychającymi podkładami za kilka złotych i bez uprzedniego użycia kremu, moja skóra jest starsza niż ja sama. Ale jak to mówią - lepiej późno niż później (bo wersji ,wcale'' nawet nie dopuszczam do myśli), tak więc dzisiaj o pominięciu tego etapu nie ma mowy. Od niedawna, bo właśnie zdenkowałam produkt Chica y Chico, na dzień dobry witam się z kremem Whamisa. To azjatycka marka, która nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach i opiera składy na ekstraktach fermentowanych, co gwarantować ma lepszą skuteczność. Na rezultaty wciąż za wcześnie, ale polubiłam go za lekkość, szybką wchłanialność, skład i wysoki poziom nawilżenia skóry. A to dla mnie podstawa - nieważne, czy użyję ciężkiego podkładu, tego w wersji mineralnej, czy nawet daruję sobie jakikolwiek makijaż. Bo wiecie...

Należy zadać sobie jedno, bardzo istotne pytanie...

... czy makijaż jest mi dzisiaj potrzebny? Czy rzeczywiście moja skóra wygląda dzisiaj tak źle albo czy mam potrzebę wyszczubiania nosa poza dom? Sama kocham makijaż! Lubię te zabawy cieniami, nowe paletki, kolory szminek dobrane do humoru, ale jeszcze bardziej lubię te dni, kiedy ograniczam się tylko do kremu. Kiedy mogę w każdej chwili legnąć na łóżku i wtulić twarz w śnieżnobiałą poszewkę. Gdy zakładam sweter nie zastanawiam się, czy czasami nie nie ujrzę za chwilę pięknego odbicia mej buźki - tyle że na materiale. Więc gdy tylko możemy, jeżeli nadarzy się taka okazja - dajmy skórze złapać trochę oddechu. Rozpieśćmy ją jakąś maseczką - może naturalną? Dajmy jej po prostu dzień lenia. 

Zajrzyjcie też do pozostałych dziewczyn, które przygotowały dla Was wpisy z zakresu makijażu. #makijażowelove to oficjalny hashtag akcji. Zajrzyjcie, skomentujcie i czekajcie na więcej. 
Alicja - Ala ma kotaAgnieszka - Agwer blogAgnieszka - Agnieszka blogujeJustyna - Okiem JustynyPaulina - SimplisticMałgosia - Candy Killer.

A jak wyglądają Wasze sposoby na udany makijaż? Czy dajcie swojej skórze czasami odpocząć?